Przegrywając bitwę 13 grudnia 1981 roku, wygraliśmy wojnę w 1989 roku. - mówił o rocznicy stanu wojennego Bronisław Komorowski. Prezydent odwiedził rano areszt na warszawskiej Białołęce, gdzie 31 lat temu trafił jako internowany. Komorowski zwracając się do swoich kolegów z tamtych czasów podkreślił, że stan wojenny był złem, które przejawiało się w zabiciu polskich nadziei na wolność. Dodał, że ceną zwycięstwa komunistów było przedłużenie o 8 lat agonii PRL, ale też śmierć wielu Polaków.
Bronisław Komorowski podziękował wszystkim którzy pomagali w tamtych czasach walczącym o polską wolność. Zwracając się do swoich ówczesnych kolegów z opozycji, by podjęli wysiłek na rzecz wysłania "paczki wolności" do tych, którzy dziś cierpią z tytułu własnej walki o wolność. Prezydent zapewnił, że sam wyśle świąteczną paczkę do jednej z rodzin na Białorusi.
IAR
