Prezydent Zamościa zaprzeczył w Radiu Lublin, że współpracował ze Służbą Bezpieczeństwa. Podkreślił, że nigdy nie podpisywał żadnych dokumentów. Marcin Zamoyski powiedział, że przez wiele lat pracował dla niemieckiej telewizji, znał Lecha Wałęsę i księdza Jerzego Popiełuszkę i z tego powodu musiał być osobą interesującą SB. Podkreślił jednak, że tylko raz zapronowano mu współpracę i gdy odmówił, nie miał więcej kontaktów ze Służbą Bezpieczeństwa.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.