Utajnieniu sprzeciwiał się jeden z adwokatów kilku oskarżonych pacjentów. Argumentował, że opinia publiczna powinna poznać kulisy całej sprawy. Pozostali obrońcy pacjentów dążyli jednak do utajnienia sprawy ze względu na dobro pacjentów.
Odmiennego zdania była prokuratura. Oskarżenie wnioskowało o utajnienie jedynie wątku dotyczącego molestowania seksualnego.
Sąd nie zezwolił mediom na publikację wizerunku i danych osobowych oskarżonych.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.