Produkcja przemysłowa rosła wolniej niż oczekiwała tego większość ekonomistów. Rynek spodziewał się wzrostu o prawie 3 procent, tymczasem wyniósł on 2,2 procent. Wyjście Polski ze spowolnienia gospodarczego wydaje się zatem mało dynamiczne.
Główny ekonomista BPS TFI Krzysztof Wołowicz spodziewał się lepszych danych dotyczących produkcji przemysłowej. Wskazywał na to m.in. indeks nastrojów PMI, który na początku września wyniósł 52,6 punktów. Wartość powyżej 50 punktów uważa się za zapowiedź wzrostów produkcji.
Ekspert zauważa, że na gorsze wyniki mogła wpłynąć mniejsza liczba dni roboczych - o dwa mniej niż w lipcu i o jeden mniej niż w sierpniu ubiegłego roku.
Zdaniem eksperta widoczna jest poprawa w sektorze budowlanym, gdzie widać coraz mniejsze spadki produkcji. W przedsiębiorstwach budowlanych produkcja była mniejsza o 1,1 procent licząc rok do roku.
Z informacji podanych przez GUS wynika, że produkcja przemysłowa w sierpniu w ujęciu rocznym zwiększyła się o 2,2 procent. W lipcu wskaźnik ten wzrósł o 6,3 procent.
Informacyjna Agencja Radiowa
