Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Protasiewicz awanturował się na lotnisku we Frankfurcie

0
Podziel się:

Awantura po alkoholu czy nieporozumienie? Według dziennika "Bild", wiceszef Parlamentu Europejskiego Jacek Protasiewicz miał wyzywać obsługę lotniska we Frankfurcie nad Menem.
Do zdarzenia miało dojść we wtorek wieczorem. Niemiecka bulwarówka pisze, że europoseł był pijany, słaniał się na nogach, był agresywny i zabrał innemu pasażerowi wózek do bagażu. Przy tym miał krzyczeć "Heil Hitler" i pytał wszystkich naokoło czy byli kiedykolwiek w Auschwitz. Według świadka zdarzenia, po angielsku mówił też, że "jest z Unii Europejskiej".
Protasiewicz rozmawiał o sprawie z portalem gazeta.pl. Zaprzeczał jakoby był pijany, ale przyznał, że na pokładzie pił wino. Jak mówił Protasiewicz, na lotnisku wziął wózek od mężczyzny, który zbierał je z całego lotnisku. Ten interweniował w tej sprawie u celników, którzy wylegitymowali europosła. Jak opowiadał dalej poseł, jeden z celników był agresywny i popychał go krzycząc "raus". Wtedy europoseł spytał go po angielsku czy kiedyś był w Auschwitz i czy zdaje sobie sprawę jakie to słowo ma znaczenie. Następnie został zabrany na bok, a gdy chciał sfilmować zachowanie celników, jeden z nich wytrącił telefon komórkowy z ręki, a następnie europoseł został skuty w kajdanki.
Protasiewicz zapowiedział, że dzisiaj złoży w tej sprawie oświadczenie.

Informacyjna Agencja Radiowa

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)