Prezydent - niepełnosprawni - konferencja
Rok po ratyfikacji konwencji ONZ o prawach osób niepełnosprawnych jesteśmy w tym samym miejscu - alarmuje Bronisław Komorowski. Zwraca uwagę, ze mimo obowiązywania w Polsce dokumentu, rzeczywistość tak naprawdę się nie zmieniła. I nie chodzi tu tylko o bariery architektoniczne, co także mentalne. W Pałacu Prezydenckim trwa debata "Prawa i bariery. Edukacja, informacja, praca, przestrzeń publiczna a problemy osób niepełnosprawnych", zorganizowana w pierwszą rocznicę ratyfikacji konwencji.
Bronisław Komorowski podkreślił, że dokument, który całościowo ujmuje prawa osób niepełnosprawnych, był dla wszystkich wyzwaniem. Niestety, jak do tej pory, niewiele u nas zmienił. Sprawa to niebagatelna, bo - na co zwrócił uwagę prezydent - obejmuje 3,5 mln osób.
Joanna Łazowska-Szczecińska, pedagog ze szkoły specjalnej i mama niesłyszących dzieci wyraziła nadzieję, że konwencja pozwoli upowszechnić język migowy. Tłumaczyła, że rodzice zwykle na siłę próbują nauczyć niesłyszące dziecko mówić. Efekt jest taki, że do szkoły trafiają siedmioletnie dzieci, które ani nie mówią, ani nie znają języka migowego.
Kierownik biura do spraw osób niepełnosprawnych Uniwersytetu Warszawskiego Paweł Wdówik podkreślił, że wyższe uczelnie pokonały już bariery i otworzyły się na osoby niepełnosprawne.
"Takie osoby idą na studia nie po to, by robić coś specjalnego, ale dokładnie to samo, co reszta studentów" - tłumaczył. Zaznaczył jednak, że z problemem niedostępności, czy nawet dyskryminacji mamy do czynienia w przypadku szkolnictwa na niższych szczeblach. Ze statystyk wynika, że w gimnazjach jest około 51 tysięcy niepełnosprawnych uczniów, a w liceach zaledwie 5 tysięcy.
Z kolei, Tomasz Biduś, instruktor z Fundacji Aktywnej Rehabilitacji zwrócił uwagę, że we wszystkim najważniejszy jest czynnik ludzki. Autobus przystosowany do przewożenia osób niepełnosprawnych może się zatrzymać na przystanku tak, że szerokie wejście zastawione zostaje koszem na śmieci czy słupem ogłoszeniowym.
Konwencja ONZ podkreśla, że to nie cielesne ograniczenia, ale zewnętrzne bariery czynią człowieka niepełnosprawnym. Dokument został przyjęty w 2006 roku na sesji Zgromadzenia Ogólnego. Dwa lata później wszedł w życie. Strona polska konwencję podpisała w 2007 roku. W ubiegłym roku ratyfikował ją prezydent.
IAR
