Mieszkańcy Nowakowa twierdzą, że tak groźniej sytuacji nie było od 1983 roku, kiedy to woda przerwała wały i zalała część wyspy. Teraz na miejscu pracują koparki, które przywożą na brzeg rzeki piasek. Nie ma już czasu na układanie worków z piaskiem.
Mieszkańcy zagrożonej wyspy mówią, że opuszczą swoje domy, gdy będzie to ostatecznością. Obawiają się, że ich mieszkania zostaną okradzione. Władze gminy Elbląg nie podjęły jeszcze decyzji o obowiązkowej ewakuacji mieszkańców wyspy.
Silny wiatr w rejonie Żuław, według prognoz meteorologów może się utrzymać do jutrzejszego południa. Cofnięcie wody na Zalewie Wiślanym i rzece Elbląg w głąb lądu spowodowało zalanie kilku ulic w samym Elblągu.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.