PSL - prokuratura - Smoleńsk
Nie było śladów materiałów wybuchowych w Smoleńsku. Taka informacja NPW powinna zamknąć sprawę wybuchu, jako przyczyny katastrofy TU 154 z 2010 roku - twierdzi rzecznik PSL.
Krzysztof Kosiński nie ma jednak wątpliwości, że dla PiS-u takie stanowisko prokuratury nie będzie miało znaczenia. Są politycy, którzy nawet jeśli będą mieli stuprocentowe dowody, że nie było w Smoleńsku ani wybuchu ani trotylu, to i tak będą je widzieć, gdyż jest im to potrzebne do celów politycznych - dodał.
Eksperci poddali analizie próbki pobrane podczas sekcji ekshumowanych zwłok oraz z powierzchni wytypowanych miejsc i elementów szczątków samolotu. Opinia fizykochemiczna, na podstawie której prokuratura wydała dzisiejsze oświadczenie, wykonana została przez Centralne Laboratorium Kryminalistyczne Policji. Prokuratorzy zastrzegli również, że wymaga ona uzupełnienia. Trwają jeszcze bowiem dwie analizy opinii z zakresu chemii i jedna z zakresu mechanoskopii i metaloznawstwa.