Ludowcy dyskutują o listach do Parlamentu Europejskiego. W Warszawie rozpoczęło się posiedzenie Rady Naczelnej PSL, na którym ma zostać przyjęty między innymi regulamin ustalania list wyborczych. Zapadnie też decyzja co do tego, na ile listy ludowców będą otwarte na ludzi spoza stronnictwa.
Według informacji IAR Naczelny Komitet Wykonawczy partii przygotował uchwałę, która zaprasza na listy między innymi członków Samoobrony i Stronnictwa Konserwatywno - Ludowego. Jak ustaliła IAR rozmowy w tej sprawie z działaczami tych ugrupowań mieli prowadzić szef PSL Janusz Piechociński i Marek Sawicki. Od tej sprawy w rozmowie telefonicznej z IAR odcinał się szef klubu PSL Jan Bury. Z kolei Marek Sawicki mówił, że chodzi o to by listy były otwarte na różne środowiska. Wcześniej pojawiały się informacje też o tym, że na listach ludowców mogą znaleźć się politycy Polski Razem. Jednak Jan Bury twierdzi, że to mało prawdopodobny scenariusz, bo Jarosław Gowin i Paweł Kowal wybrali swoje miejsce. Polityk podkreśla, że ludowcy poradzą sobie ze znalezieniem raptem 130 kandydatów i otworzą listy na środowiska naukowe, społeczne i sportowe. Jan Bury dodaje, że chce by na listach znalazły się nowe nabytki klubu PSL, czyli posłowie z byłego koła Inicjatywy Dialogu: Halina Szymiec-Raczyńska i Dariusz Dziadzio.
Polityk zapewnia, że dotychczasowi europosłowie PSL znajdą się na listach, jedynkę na Mazowszu dostanie Jarosław Kalinowski, Andrzej Grzyb w Wielkopolsce, Czesław Siekierski w Małopolsce i Arkadiusz Bratkowski na lubelszczyźnie.
Jutro PSL zaprezentuje na konwencji mazowieckiej listę warszawską i wojewódzką.
IAR
