Gazeta wyjaśnia, że dotychczas GDDKiA ściągała zabezpieczenia z tych firm, z którymi się poróżniła lub zerwała kontrakt. Teraz jednak coraz częściej zaczyna domagać się od banków lub ubezpieczycieli wypłaty zabezpieczeń za kontrakty, których realizacja opóźnia się albo jeśli wykonawcy nie mają pieniędzy na zapłaty podwykonawcom. Według dziennika wkrótce można spodziewać się lawiny gwarancyjnych roszczeń.
Więcej szczegółów na ten temat - w "Pulsie Biznesu".
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/"Puls Biznesu"/kry/sk
wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.