Gazeta pisze, że najbardziej oszczędny jest Poznań, który w 2011 roku wyda na inwestycje 999 milionów złotych, aż o 189 milionów mniej, niż zaplanował na obecny rok. Na więcej nie pozwalają mu spadające dochody. Zadłużenie Poznania wzrośnie w przyszłym roku o 650 milionów złotych i według wstępnych planów na koniec przyszłego roku wyniesie blisko 56 procent.
Z kolei Gdańsk w 2011 roku wyda o połowę więcej pieniędzy na inwestycje niż w 2010. To największa dynamika wśród polskich metropolii. Własnych pieniędzy miastu nie starczy, weźmie więc 437 milionów złotych kredytu.
Więcej na ten temat - w "Pulsie Biznesu".
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR) / "Puls Biznesu" / kry / kusiak