Gazeta wyjaśnia, że międzynarodowi giganci, którzy mają chrapkę na ponad 53 procent akcji TVN, w papierach ITI zobaczą poprawę przychodów oraz pokaźne długi. A także to - czytamy - że medialny koncern nie za bardzo radzi sobie jako krzewiciel religii (kanał Religia.tv) i menadżer klubu piłkarskiego - warszawskiej Legii.
"Puls Biznesu" wyjaśnia, że po fatalnym roku 2009, gdy przychody holdingu skurczyły się o 14,5 procent, czyli niemal o 100 milionów euro, przyszło odbicie. W 2010 roku przychody właściciela części TVN oraz Multikina wzrosły o 123 miliony euro, czyli ponad 21 procent.
Więcej w "Pulsie Biznesu"
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/"Puls Biznesu"/kawo/kry