Były poseł SLD oraz jego podwładni są oskarżeni o niedopełnienie obowiązków, co miało doprowadzić do milionowych strat w dwóch spółkach, kontrolowanych przez państwo. Chodzi o Służewiec - Tory Wyścigów Konnych (STWK) i Totalizator Sportowy, kierowany przez kojarzonego z lewicą Sławomira Sykuckiego. W opinii prawnika, cytowanego przez "Puls Biznesu", Kaczmarek i jego podwładni nie ponoszą jednak winy za straty w spółkach. Według niego, STWK upadła, gdyż popadała w coraz większe długi.
Gazeta pisze, ze prawie wszyscy oskarżeni złożyli wnioski o zwrot sprawy prokuraturze. Według "Pulsu Biznesu", pierwszy z nich zostanie rozpatrzony na początku kwietnia. Oskarżeni twierdzą, że stali się ofiarą walki PiS z "układem".
Więcej o sprawie pisze "Puls Biznesu".
"Puls Biznesu"/IAR/daw/jp