Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Putin o "Iskanderach" i Ukrainie

0
Podziel się:

Rosja jeszcze nie rozmieściła rakiet "Iskander" w obwodzie kaliningradzkim. Zapewnił o tym prezydent Rosji Władimir Putin na dorocznej konferencji prasowej.
"Na razie takiej decyzji nie podejmowaliśmy. Niech się wszyscy uspokoją" - odpowiedział gospodarz Kremla na pytanie o rozmieszczenie rakiet. Putin przypomniał, że Stany Zjednoczone rozmieszczają w krajach europejskich elementy swojej tarczy antyrakietowej. Dlatego, w jego opinii, nie należy się dziwić, gdy Rosja również zacznie rozmieszczać swoje rakiety w strategicznych miejscach. W ocenie Putina, Rosja musi odpowiadać na wszystkie zagrożenia, które niesie ze sobą współczesny świat. Dlatego będzie kontynuować proces rozbudowy własnego systemu obrony przeciwrakietowej.
Odpowiadając na pytanie ukraińskiego dziennikarza o podpisane ostatnio umowy rosyjsko-ukraińskie, Władimir Putin oświadczył, że wsparcie dla Ukrainy to "bratnia pomoc", za którą nic się nie kryje. Dodał, że Rosja postanowiła pomc Ukrainie, gdyż jest ona w trudnej sytuacji gospodarczej, społecznej i politycznej. Putin zadeklarował, że Rosja nie jest przeciwko integracji Ukrainy z Unią Europejską. Musi jednak bronić swojego rynku i nie może dopuścić do jego zalania towarami z krajów zachodniej Europy. Mówiąc o obniżce cen rosyjskiego gazu, dostarczanego na Ukrainę, Putin przypomniał, że umowę w tej sprawie zawarł poprzedni rząd Ukrainy. "Kontrakt był przygotowany na takich zasadach, jak kontrakty zawierane z innymi państwami i jest możliwa zmiana cen" - powiedział prezydent Rosji. Mówiąc o demonstracjach w Kijowie, Władimir Putin uznał je za przejaw wewnętrznej walki politycznej. "Mam uzasadnione podejrzenia, że to nie ma nic wspólnego z chęcią przyłączenia się do Unii Europejskiej" - powiedział prezydent
Rosji. "Co ciekawe, podpisania umowy stowarzyszeniowej domagają się zwłaszcza ci, którzy jeszcze niedawno byli u władzy"- wyjaśniał prezydent. Wymieniał byłą premier Julię Tymoszenko i prezydenta Wiktora Juszczenkę. "Dlaczego nie podpisali za swoich rządów umów z Unią Europejską ?"- pytał Putin. Zapowiedział przy tym, że władze uniemożliwią jakiekolwiek próby zorganizowania podobnych manifestacji w Rosji. Putin zapewnił, że władze będą działać zgodnie z prawem.
Prezydent oskarżył działaczy organizacji Greenpeace o szantaż i działania PR-owskie, choć przyznał, że działa ona w słusznej sprawie. Odpowiadając na pytanie o protest Greenpeace na Dalekiej Północy Putin powiedział, że łodzie z działaczami Greenpeace nie odpowiadały na sygnały jednostek straży granicznej. Uczestnicy protestu próbowali wejść na platformę wiertniczą, a gdy im to uniemożliwiono, druga łódź Greenpeace staranowała jednostkę straży granicznej. Zdaniem Putina, była to "akcja PR-owska i próba szantażu lub wymuszenia pieniędzy". Prezydent dodał, że akcja Greenpeace miała przeszkodzić Rosji w wydobyciu surowców z szelfu podmorskiego. Zdaniem Putina, zatrzymanych ekologów prawdopodobnie obejmie ogłoszona w Rosji amnestia. "To dobrze" - powiedział szef rosyjskiego państwa i wyraził nadzieję, że podobne sytuacje się nie powtórzą.
Władimir Putin zapowiedział, że w najbliższych dniach podpisze decyzję w sprawie ułaskawienia Michaiła Chodorkowskiego. Dodał, że biznesmen przesłał mu prośbę o ułaskawienie, a za jej przyjęciem przemawiają względy humanitarne.
Prezydent Rosji pogratulował Chinom udanego lądowania statku badawczego na Księżycu. "Serdecznie pozdrawiam chiński naród i chińskich specjalistów w związku z eksperymentem, jaki obecnie jest realizowany: wysłania i pomyślnego posadzenia na Księżycu pierwszego chińskiego łazika. W Rosji, podobnie jak na całym świecie, uważamy, że to dowód na wysoki poziom rozwoju nauki i techniki w Chinach" - powiedział Władimir Putin.
Konferencja prasowa trwała 4 godziny i 5 minut. Przyszło na nią ponad 1300 osób, głównie przedstawiciele rosyjskich mediów regionalnych.

IAR

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)