Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

R. Polko: zachowanie oficerów BOR podzas incydentu w Gruzji było niedopuszczalne

0
Podziel się:

Roman Polko jest zdania, że zachowanie oficerów BOR podczas incydentu w Gruzji było niedopuszczalne. Tak były szef GROM-u skomentował treść rządowego raportu w sprawie incydentu.

Polko podkreśla, że do takiej sytuacji, jaka zaistniała w Gruzji nie powinno dojść, gdyż ochrona zawsze powinna być gotowa na nieprzewidziane wydarzenia. Roman Polko zaznacza, że BOR nie powinien oddawać pełnej odpowiedzialności za bezpieczeństwo polskiego prezydenta gruzińskim służbom. "Nie przyjmuję żadnego wytłumaczenia, że ludzie zajmujący się ochroną prezydenta znajdowali się dwieście metrów za nim w momencie, kiedy mógł ich najbardziej potrzebować" - powiedział generał.

Polko uważa, że nawet gdyby Lech Kaczyński osobiście nie chciał ochrony, oficerowie BOR i tak mają obowiązek chronienia go. Dodał, że niejednokrotnie zdarzają się sytuacje, że VIP chce wymknąć się swojej ochronie, ale funkcjonariusze wbrew jego woli podążają za nim i go chronią.

Z raportu opublikowanego przez Kancelarię Premiera wynika, że w czasie wizyty i w trakcie przygotowań do niej wystąpiły niedociągnięcia, które negatywnie wpłynęły na bezpieczeństwo głowy państwa.

W raporcie stwierdza się też, że BOR otrzymało informację o wizycie dopiero 20 listopada i nie miało czasu na odpowiednie jej przygotowanie pod względem bezpieczeństwa. Ponadto BOR przed wylotem prezydenta do Gruzji nie wiedziało o zamiarach włączenia do jej programu pobytu prezydenta poza Tbilisi w obozie dla uchodźców. Funkcjonariusze BOR nie wiedzieli też nic o zmianie trasy przejazdu i udaniu się poza tereny kontrolowane przez siły gruzińskie.

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)