Pielęgniarki oczekują podwyżek. Prezydent Radomia Andrzej Kosztowniak przypomina, że pieniądze na wynagrodzenia pochodzą nie z budżetu państwa, a z kasy NFZ. Szefowa ogólnopolskiego Związku Pielęgniarek i Położnych Dorota Gardias zapewnia, że nie oznacza to jednak końca negocjacji.
Andrzej Kosztowniak apeluje do prezesa NFZ o szybką wypłatę nadwykonań. Zaprosił też do miasta szefa rządu, który stanowczo skrytykował pracę szpitala, dając do zrozumienia, że 600 pielęgniarek na 600 łóżek to stanowczo za dużo.
Osiem sióstr nadal okupuje dyrekcji szpitala.