Minister przypomniał, że większość pieniędzy wydawanych przez MSZ trafia za granicę. Jego zdaniem w związku ze słabnącym złotym, faktycznie kurczą się środki jakimi dysponuje resort. Radosław Sikorski podkreślił, że instytucja którą kieruje, była zawsze niedoinwestowana. Dodał, że poziom wydatków na sprawy zagraniczne w Polsce jest znacznie mniejszy niż w innych europejskich krajach. Mówiąc o cięciach kosztów w dyplomacji, minister poinformował, że będą one dotyczyły między innymi podróży służbowych i wydatków związanych z inwestycjami.
Minister podkreślił, że w ubiegłym roku, dzięki większym środkom udało się podjąć nowe inwestycje w resorcie - wśród nich zwiększono wydatki na informatyzację, udało się też zapewnić finansowanie obchodów polskich świąt narodowych za granicą. Radosław Sikorski stwierdził, że przewidując spowolnienie gospodarcze, resort już w ubiegłym roku ograniczył liczbę placówek dyplomatycznych.