Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Radosław Sikorski: to nie UE jest winna dymisji węgierskiego premiera

0
Podziel się:

To nie Unia Europejska jest winna dymisji węgierskiego premiera - tak minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski skomentował zapowiedź rezygnacji szefa węgierskiego rządu w związku z kryzysem gospodarczym.

Ferenc Gyurcsanyi nie miał ostatnio poparcia dla swych działań ani w kraju, ani zagranicą. Niedawno poniósł porażkę w Brukseli - żaden z krajów członkowskich nie poparł jego pomysłu utworzenia specjalnego funduszu dla Europy Środkowo-Wschodniej do 190 miliardów euro. Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski tłumaczył dziś, że ta propozycja nie

miała szans na realizację. "Ja mogę zaproponować 500 miliardów euro, tylko że z tego niewiele wyniknie. Można rzucać sumami i licytować się, tylko że tego typu propozycje, żeby były poważne, muszą być przygotowane. W Unii takie rzeczy uzgadnia się zawczasu" - mówił szef polskiej dyplomacji.

Tłumaczył, że wcześniej na przykład uzgodniono, a wczoraj ogłoszono, że Unia Europejska wesprze Międzynarodowy Funduszu Walutowy i zwiększy do 75 miliardów euro swój wkład. "Międzynarodowy Fundusz Walutowy to jest instytucja, która ma procedury i może pomagać krajom, które mają czasowe kłopoty z płatnościami. To jest najlepsza forma pomocy, więc myślę, że Unia Europejska jest w tej sprawie niewinna" - dodał szef polskiej dyplomacji.

Minister Sikorski przypomniał, że Węgry, które bardzo ucierpiały w wyniku kryzysu, nie pozostały bez wsparcia. Otrzymały już pomoc z Międzynarodowego Funduszu Walutowego, a także ze specjalnej, unijnej puli przeznaczonej dla państw spoza strefy euro.

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)