Jak mówi IAR jeden z autorów dokumentu, Andrey Ivanov z filii ONZ w Bratysławie, wokół migracji i imigrantów narosło wiele stereotypów, z którymi trzeba walczyć. Jego zdaniem, zarówno kraje przyjmujące, jak i te, z których ludzie wyjeżdżają, korzystają na tym. Na przykład opiekunka do dzieci z krajów trzeciego świata otrzymując zatrudnienie, daje możliwość pracy matce dziecka.
A co raport oznacza dla Polski? Polska została sklasyfikowana jako kraj emigracyjno-imigracyjny. Oznacza to, że po wejściu do Unii Europejskiej sporo rodaków wyjechało na Zachód do pracy, lecz równocześnie rośnie nasza atrakcyjność dla przybyszów z Europy Wschodniej i Azji.
Zdaniem doradcy premiera Macieja Duszczyka, rząd powinien stworzyć skuteczną politykę migracyjną, która będzie uwzględniała nie tylko krótkoterminowe potrzeby rynku pracy, ale także procesy starzenia się społeczeństwa. Dlatego doradcy premiera proponują, by polityka migracyjna była bardzo elastyczna i ułatwiała przybyszom z innych regionów Europy asymilację nad Wisłą.
Jak zapewniła IAR wiceminister pracy i polityki społecznej Czesława Ostrowska, resort pracuje nad założeniami polityki migracyjnej, które zostaną zaprezentowane opinii publicznej.
Według raportu ONZ, jedną z najważniejszych sił napędowych migracji ludności między państwami i regionami są nierówności ekonomiczne i społeczne.