Rzecznik Państwowej Straży Pożarnej Paweł Frątczak powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej, że powodem jest awaria rządowego samolotu Tu-154, którym mieli wrócić do Polski.
Samolot wystartuje z Port-au-Prince nie wcześniej niż o godzinie 14 czasu lokalnego, czyli o 20 naszego czasu. Początkowo wylot z Port-au-Prince był zaplanowany na wczoraj.
Paweł Frątczak zapewnił, że polscy ratownicy są zdrowi i nie brakuje im żywności i wody. Pomocy udzielił im ośrodek, koordynujący działania ratownicze w Port-au-Prince.
15 stycznia do spustoszonego przez trzęsienie ziemi Haiti poleciało 54 polskich ratowników. Do stolicy kraju dotarli jednak dopiero dzień później, gdyż polski samolot nie mógł wylądować na przepełnionym lotnisku w Port au Prince. Skierowano go do sąsiedniej Dominikany, skąd ratownicy przedostali się do stolicy Haiti droga lądową.