Bobołowicz i Pokora wylecieli do Teheranu wczoraj wczesnym popołudniem. Próbowali uzyskać wizy turystyczne, gdyż wszystkie akredytacje dziennikarskie zostały cofnięte.
''Po przylocie zostaliśmy zatrzymani przez irańskie służby i przez trzy godziny przetrzymywani na lotnisku" - relacjonuje Paweł Bobołowicz. Dodaje, że żołnierze odprowadzili reporterów do sali odlotów, gdzie usłyszeli, że są deportowani pod zarzutem szpiegostwa.
Reporterzy Radia Lublin zostali wprowadzeni do samolotu lecącego do Amsterdamu. Wciąż koczują w stolicy Holandii, nadal też nie wiadomo, na czyj koszt polecieli z powrotem do Europy.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.