Dennis Rodman, były gwiazdor koszykówki i gracz Chicago Bulls poddał się kuracji antyalkoholowej w jednej z klinik na zachodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych. Według mediów, udał się tam w środę 15 stycznia, zaraz po powrocie z Korei Północnej. Nie wiadomo, jak długo tam pozostanie.
W ostatnim czasie 52-letni Rodman często był widywany w stanie wskazującym na wcześniejsze spożycie alkoholu. Szczególnie było to widoczne podczas jego podróży do Pjongjangu, gdzie miał wziąć udział w meczu koszykówki w związku z urodzinami lidera Korei Północnej Kim Dzong Una, jednak wywołał skandal. .
Najpierw na uroczystości urodzinowej zaśpiewał północnokoreańskiemu dyktatorowi "Happy Birthday to You". Potem w jednym z wywiadów Rodman powiedział, że Amerykanin Kenneth Bae skazany na 15 lat więzienia w Korei Północnej "pewnie sobie na to zasłużył". Musiał za te słowa przepraszać rodzinę Bae. Twierdził wówczas, że winny był wypity w dużej ilości alkohol. Znajomi twierdzą, że to ten właśnie incydent spowodował, że Rodman postanowił się leczyć. Jak wyjaśniał, alkohol pomagał mu walczyć ze stresem i depresją.
Za swoje wizyty w Korei Północnej był ostro krytykowany. W lutym ubiegłego roku, gdy pierwszy raz był w Pjongjangu, nazwał Kima "swoim przyjacielem". Miał zamiar wrócić do Korei Północnej w przyszłym tygodniu. Kim, który kształcił się w Szwajcarii, jest podobno zagorzałym kibicem koszykówki, a szczególnie drużyny Chicago Bulls, z którą Dennis Rodman w latach 90. trzykrotnie zdobył tytuł mistrza ligi NBA.
Rodman znany był na parkiecie z agresywnego stylu gry i twardej walki w obronie. Jego wizerunek uzupełniało wyzywające zachowanie. Niejednokrotnie był karany i trafiał do więzienia, głównie za awantury i niepłacenie alimentów byłej żonie.
IAR
.
