Genowefa Kuźma jest oburzona wypowiedzią Ministra Obrony Narodowej, który komentując wyniki raportu po katastrofie stwierdził, że pilot wyglądał przez okno, i patrzył czy jest blisko ziemi.
Brat drugiego pilota, Andrzej Smyczyński po odsłuchaniu nagrań powiedział mediom, że kontroler przekazywał załodze niewłaściwe dane o fatalnych warunkach pogodowych nad Mirosławcem. Potwierdził, że za sterami siedzieli członkowie załogi. Tylko piloci Michał Smyczyński i Robert Kuźma komunikowali się z wieżą kontroli podczas feralnego lądowania.
Wojskowy samolot transportowy CASA rozbił się 23 stycznia w Mirosławcu. Zginęło 20 osób - czteroosobowa załoga i 16 oficerów.