W 1978 roku reżyser został oskarżony o zgwałcenie 13-letniej Amerykanki Samanthy Geimer. Sprawa jest jednak kontrowersyjna, bowiem do stosunku doszło za zgodą dziewczyny - co ta po latach potwierdziła. W 2008 Samantha Geimer wystąpiła o umorzenie sprawy, a w tym roku to samo zrobił Polański. Sąd odrzucił jednak jego wniosek. Ze względu na ciążące na nim zarzuty Polański od '78 roku ani razu nie pojawił się w Stanach Zjednoczonych - nawet podczas ceremonii rozdania Oskarów w 2003 roku, gdy otrzymał nagrodę za "Pianistę". Dzięki temu przez lata udawało mu się uniknąć zatrzymania.
Jak informuje portal Houston chronicle, do zatrzymania artysty doszło wczoraj. Reżyser brał udział w festiwalu filmowym w Zurychu. Miał tam otrzymać nagrodę za całokształt twórczości.