Jednocześnie sąd umorzył-z powodu przedawnienia- część zarzutów wobec Chodorkowskiego i Lebiediewa w wątku dotyczącym kradzieży akcji spółki Wostocznaja Nieftianaja Kompania. Chodziło o akcje o wartości 3 milionów 600 tysięcy rubli.
Na salę sądową zostali wpuszczeni nieliczni dziennikarze. Jednak i oni zostali poproszeni i jej opuszczenie, gdy sędzia Wiktor Danilkin rozpoczął odczytywanie dalszej części wyroku i uzsadnienia..
Oddziały rosyjskiego OMONU zatrzymały 13 osób spośród tych, którzy zgromadzili się przed moskiewskim sądem. Według dziennikarzy, były to osoby, które miały transparenty z hasłami o charakterze politycznym. Przewieziono je na posterunek milicji. Są wśród nich działacze organizacji "Solidarność", "Obrona", "Komitet pięciu żądań" I OGF.
Przed sąd przyszli zwolennicy byłego właściciela koncernu naftowego Jukos. Mają oni plakaty z wizerunkiem biznesmena, wznoszą okrzyki "Wolność dla Chodorkowskiego". Obecnie jest tam- według szacunków dziennikarzy- kilkaset osób.