Pierwszą naganę Chodorkowski dostał za to, że oddał swoją paczkę papierosów jednemu ze współwięźniów. Regulamin kolonii karnej, w której przebywa biznesmen, zakazuje przekazywania innym skazanym jakichkolwiek przedmiotów bez zgody strażników. Drugą naganę były właściciel koncernu paliwowego Jukos dostał za to, że na stanowisku pracy czekał na polecenia przełożonego w niewłaściwym miejscu. Obrona Michaiła Chodorkowskiego pierwszy wniosek o jego warunkowe zwolnienie złożyła kilka miesięcy temu, gdy biznesmen znajdował się w areszcie śledczym w Moskwie. Chodorkowski miał tam opinię zdyscyplinowanego i poprawnie zachowującego się więźnia. Jak twierdzą jego obrońcy, aby uniemożliwić Chodorkowskiemu wyjście na wolność, przeniesiono go do kolonii karnej w Kareli na północy Rosji, gdzie kierownictwo łagru ponownie będzie oceniać zachowanie więźnia. Zdaniem adwokatów, dwie nagany w jego aktach mogą uniemożliwić wcześniejsze opuszczenie kolonii.
IAR