Decyzja Rosji jest zgodna z oczekiwaniami Rady Bezpieczeństwa ONZ, która już 26 lutego przegłosowała embargo na dostawy uzbrojenia do ogarniętej wojną domową Libii.
Od kilku lat Moskwa była jednym z najpoważniejszych dostawców broni dla reżimu Muammara Kadafiego. Jak szacują eksperci, rosyjskie firmy zbrojeniowe stracą na przerwaniu współpracy z Trypolisem około czterech miliardów dolarów. W fabrykach zbrojeniowych Federacji Rosyjskiej armia Kadafiego kupowała samoloty, czołgi, systemy rakietowe, karabiny i pistolety.
Od początku zamieszek w Libii rosyjskie władze wzywały do zaprzestania wykorzystywania armii przeciwko ludności cywilnej. Dmitrij Miedwiediew potępił krwawe tłumienie demonstracji, a szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow zapowiedział ściganie osób odpowiedzialnych za strzelanie do cywilów przez międzynarodowe trybunały. Rosja jest przeciwna interwencji międzynarodowych sił zbrojnych wychodząc z założenia, że Libijczycy sami muszą uporać się ze swoimi wewnętrznymi problemami.