Rosyjska opozycja wyszła na ulice Moskwy w trakcie ceremonii zaprzysiężenia Władimira Putina na nowego prezydenta. W kilku miejscach rosyjskiej stolicy doszło do przepychanek demonstrantów z funkcjonariuszami. Wśród zatrzymanych są między innymi: obrońca praw człowieka Lew Ponomariow, były wicepremier Borys Niemcow, dziennikarze, artyści i intelektualiści, którzy domagają się powtórzenia wyborów prezydenckich.
Demonstracje opozycji wciąż trwają. Głównie młodzi ludzie rozpędzeni przez policję w jednym miejscu, próbują organizować pikiety w innych rejonach Moskwy. Na większości placów i w parkach rosyjskiej stolicy dyżurują funkcjonariusze oddziałów specjalnych OMON.
IAR