W Jekaterynburgu pierwszych stu partyjnych kolegów premiera Władimira Putina spotka się z najbardziej znanymi blogerami rosyjskiego internetu, aby pobierać lekcje tworzenia blogów i uczestniczenia w dyskusjach. Część najpopularniejszych blogerów odmówiła udziału w tych kursach twierdząc, że politycy wystarczającą "zanieczyszczają" swoimi poglądami internet.
Pionierem wykorzystania internetu na szczytach władzy jest prezydent Dmitrij Miedwiediew. Gospodarz Kremla ma swój blog, na którym opisuje, co robił każdego dnia, komentuje wydarzenia polityczne, przekazuje pozdrowienia, a czasami nawet gani swoich urzędników. Urzędnicy idą w ślady swojego szefa i surfują po sieci, wykorzystując najnowocześniejsze telefony komórkowe. Podczas jednej z narad, na której Miedwiediew zbyt długo przemawiał, znużeni współpracownicy zaczęli surfować w sieci. Doniesiono o tym prezydentowi i ten za pomocą swojego telefonu połączył się z siecią i szybko ich zdyscyplinował.
IAR