Rosyjski dziennik "Kommiersant" pisze, że próba przeniesienia krzyża spod pałacu prezydenckiego w Warszawie doprowadziła do starć zwolenników prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który zginął w katastrofie smoleńskiej z policją. Gazeta zwraca uwagę, że obrońcy krzyża zapowiadają, że nie pozwolą nowemu prezydentowi Bronisławowi Komorowskiemu zatrzeć pamięć o jego poprzedniku.
"Kommiersant" twierdzi, że według obserwatorów cała akcja jest próbą zaszkodzenia przez radykalną opozycję autorytetowi nowego prezydenta jeszcze przed inauguracją prezydentury. Gazeta pisze, że akcja zwolenników Prawa i Sprawiedliwości w obronie krzyża zbiegła się w czasie z kontrowersjami dotyczącymi reklamy piwa, w której użyto imienia zmarłego prezydenta hasła.
Z kolei gazeta "Wremia Nowostiej" pisze, że miejsce gdzie stoi krzyż "jest miejsce stałych utarczek" gdzie wznoszone są "ostre antyrządowe hasła" i powtarzana jest teoria o spisku na życie prezydenta Lecha Kaczyńskiego.