Wokalistki trafiły do aresztu za to, że w cerkwi Chrystusa Zbawiciela zaśpiewały punkową modlitwę "Bogarodzico przegoń Putina". Według ich adwokatów, prawie czteromiesięczny areszt może zostać dziś przedłużony. Znana opozycjonistka Jewgienija Czirikowa, solidaryzując się z aresztowanymi dziewczynami, również zaśpiewała przed gmachem sądu antyputinowską "modlitwę".
Wśród osób, które czekają na decyzję sędziów, są również działacze organizacji prawosławnych. Uważają oni, że wokalistki Pussy Riot powinny pozostać za kratami jak najdłużej. "Lepiej teraz, na ziemi odpokutować za grzechy niż później smażyć się w piekle" - twierdzą. Piosenkarkom grozi do 7 lat pozbawienia wolności.
IAR