Według jego słów, rosyjscy śledczy wnioskowali między innymi o stenogramy sporządzone na podstawie odczytu pokładowego rejestratora głosu i informacje o połączeniach telefonicznych z pokładu Tupolewa. "Mamy nadzieję, że strona polska uczyni wszystko, co możliwe dla należytego wypełnienia wszystkich wniosków strony rosyjskiej o pomoc prawną" - głosi oświadczenie rzecznika Komitetu.
Jeszcze wczoraj na spotkaniu z dziennikarzami szef wydziału współpracy międzynarodowej Prokuratury Generalnej Federacji Rosyjskiej Saak Karapetian twierdził, że Polska przekazała odpowiedzi na rosyjskie wnioski i są one aktualnie tłumaczone. Karapetian poinformował, że z Warszawy nadeszło 9 tomów akt. W kontekście tych informacji dzisiejsze oświadczenie Komitetu Śledczego wydaje się dziwne.