Zdaniem byłego prezydenta Związku Radzieckiego Michaiła Gorbaczowa, "już mało kto wierzy, że wybory odbyły się w sposób uczciwy". Polityk i laureat pokojowej nagrody Nobla apeluje do prezydenta Dmitrija Miedwiediewa i premiera Władimira Putina, aby unieważnili wyniki niedzielnego głosowania. Znani blogerzy, komentatorzy i dziennikarze chcą, aby państwowe media przestały udawać, że w Rosji nie ma opozycji. Analitycy rynkowi ostrzegają, że pogłębiający się kryzys społeczny odstrasza zagranicznych inwestorów, którzy masowo wycofują się z rosyjskiego rynku. Liderzy opozycji zapowiadają, że nie ustąpią i będą regularnie organizować demonstracje na rzecz ponownego przeprowadzenia głosowania. Tymczasem prezydent Dmitrij Miedwiediew organizuje spotkania, na których omawia założenia rosyjskiej polityki wewnętrznej i zagranicznej, a premier Władimir Putin zgłosił się oficjalnie do Centralnej Komisji Wyborczej jako kandydat na prezydenta w wyborach zaplanowanych na marzec 2012 roku.