Ambasador Zajączkowski zapewnił, że Warszawa i Moskwa pozostają w kontakcie i dodał, że po wczorajszych zajściach nie było żadnej oficjalnej reakcji rosyjskich władz. Polski ambasador liczy, że napiętą sytuację między polskimi i rosyjskimi fanami futbolu pomoże rozładować przebywający w Warszawie szef kremlowskiej Rady do Spraw Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego Michaił Fiedotow. Rosyjski obrońca praw człowieka planował już wcześniej przylot do Polski, ale w związku z innymi obowiązkami wizyta została odłożona. Doradca prezydenta Rosji zdecydował się natychmiast lecieć do Warszawy, gdy dowiedział się o starciach kibiców. Ambasador RP Wojciech Zajączkowski wyraził również przekonanie, że zatargi między polskimi i rosyjskimi kibicami nie będą miały żadnego wpływu na dalsze kontakty Moskwy z Warszawą.
Informacyjna Agencja Radiowa