Analityk Walerij Niestierow, cytowany przez radio "Svoboda", przewiduje zwiększenie dostaw gazu dla krajów Unii Europejskiej oraz dodatkowe wpływy do budżetu państwa. W jego opinii, początkowo nie odbije się to na sytuacji odbiorców w Rosji, bo ceny paliwa na wewnętrznym rynku nie zostaną obniżone, ale państwo będzie miało więcej środków na inwestycje.
Według politologa Dmitrija Oreszkina, budując Gazociąg Północny Rosja nauczyła się przestrzegać obowiązujących w świecie wartości. "Nikt nie będzie teraz sąsiadom groził przysłowiowymi czołgami" - żartuje ekspert. Komentator dziennika "Niezawisimaja Gazieta" zauważa, że "teraz Gazprom będzie musiał wyjść z okopów i zmierzyć się z zasadami obowiązującymi na europejskim rynku". Dziennikarze gazety dodają, że tylko w taki sposób uda się utrzymać wysoki poziom sprzedaży błękitnego paliwa, bo wszelkie próby szantażu prowadzą do poszukiwania przez zachodnich partnerów alternatywnych źródeł dostaw.