Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rosja - Moskwa-manifestacje

0
Podziel się:

Dziesiątki tysięcy osób - przeciwników i zwolenników Władimira Putina, protestuje w Rosji. Policja w Moskwie ocenia łączną liczbę protestujących na ponad 100 tys. osób

Mimo prawie 20 stopniowego mrozu w Moskwie - pierwsi demonstranci pojawili się już kilkadziesiąt minut przed 9 czasu polskiego - godziną rozpoczęcia protestu , obok stacji metra "Oktiabrskaja". Stąd wyruszyli uczestnicy akcji "o uczciwe wybory" na Plac Bołotny. Policja moskiewska ocenia liczbę protestujących zwolenników opozycji na ponad 23 tysiące. Demokraci, komuniści, nacjonaliści, zwolennicy opozycji i przeciętni obywatele wyszli na ulice rosyjskiej stolicy aby domagać się powtórzenia wyborów parlamentarnych z 4 grudnia. Niezależnie od poglądów politycznych wszyscy uważają, że grudniowe wybory parlamentarne zostały sfałszowane. Domagają się także odejścia z polityki Władimira Putina. Większość z nich przyniosła ze sobą plakaty z hasłami: "dość władzy Putina", "nie chcemy złodziei" i "Rosja będzie wolna". Policja zatrzymała i wylegitymowała moskiewskich studentów próbujących rozwieszać antyrządowe plakaty i białe wstążki - symbol trwających w Rosji od grudnia protestów.
Z kolei w zachodniej części miasta na Pokłonnej Gorie zgromadzili się zwolennicy Władimira Putina , których jest - wedle moskiewskiej policji - 90 tysięcy. Kandydujący na prezydenta Putin w liście do swoich sympatyków napisał, że - na ich wiec przyjdą ci, którzy chcą uchronić kraj przed "pomarańczową rewolucją".
Porządku w centrum rosyjskiej stolicy pilnuje około 9 tysięcy policjantów. Miasto patrolowane jest także z powietrza.
Podobne akcje organizowane są w kilkudziesięciu miastach Federacji. Na ulice wychodzą opozycjoniści i Ci, którzy popierają obecne władze Rosji.

IAR

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)