Na demonstrację przeciwko fałszerstwom wyborczym i Władimirowi Putinowi przyszło według policji 10 tysięcy osób. Natomiast sami organizatorzy przekonywali, że było ich 25 tysięcy. Po zakończeniu wiecu kilkuset działaczy radykalnego Frontu Lewicowego próbowało przerwać kordon policji, ale zostali rozpędzeni a najagresywniejszych zatrzymano. Na komisariatach przesiedzieli kilka godzin i zostali zwolnieni do domów.
Lider Frontu Siergiej Udalcow również został wypuszczony, ale ma stawić się za kilka dni w sądzie. Grozi mu kara do 15 dni aresztu. Gdy 5 marca policja po demonstracji na Placu Puszkina zatrzymała około 250 osób Komitet Śledczy zlecił przeprowadzenie ekspertyzy wystąpień liderów opozycji. Śledczy zastanawiają się czy nie nawoływali oni do zamieszek za co grozi już do 3 lat więzienia.
IAR