Kilka dni temu Komitet Śledczy postawił zarzut udziału w organizacji przestępstwa krewnemu zatrzymanego- Ali Gajtukajewowi oraz byłemu pułkownikowi milicji Dmitrijowi Pawliczenko. Zdaniem szefa "Nowoj Gaziety" Dmitrija Muratowa "Pawliczenko, który kierował jednym z wydziałów milicji doskonale zdawał sobie sprawę, że organizując obserwację Politkowskiej działa niezgodnie z prawem i pomaga zabójcom". "Mogę wprost powiedzieć, że on nie ucieknie od odpowiedzialności. To dzięki jego staraniom zabójca dostał miejsce zamieszkania Anny jak na talerzu. Idź i strzelaj" - dodał Muratow.
Znaczne postępy w śledztwie zauważyła również pełnomocnik rodziny zamordowanej dziennikarki , adwokat Anna Stawicka. Jednak w jej opinii nie można i nie należy mówić o jakiejkolwiek politycznej woli. "Jako adwokat mam nadzieję dożyć do takich czasów, w których żadna polityczna wola nie będzie wpływać na profesjonalną działalność: śledczych, sądów i kogokolwiek" - stwierdziła Stawicka. Dziennikarze i adwokaci biorący udział w dyskusji wyrazili nadzieję, że sprawach związanych z zabójstwami dziennikarzy "prawo zwycięży nad indywidualnymi interesami".
IAR