Jak podają rosyjskie media, czołgi przywieziono w listopadzie koleją i ustawiono kilka kilometrów od stacji Jelanska, gdzie znajduje się również jednostka wojskowa. Obecnie cały sprzęt jest pokryty warstwą śniegu. Wojskowi zaprzeczają, by maszyny nie były pilnowane, i zapewniają, że czekają one jedynie na planowe przemieszczenie.
Portal internetowy "Newsru.com" pisze, że informacja o porzuconych czołgach w zadzwiający sposób współgra ze słowami dowódcy wojsk lądowych. Generał Aleksander Postnikow powiedział, że w rosyjskiej armii jest 20 tysięcy różnych typów czołgów - czyli dwa razy więcej niż potrzeba. Wojsko nie chce starych czołgów. Dlatego w tym roku kupi 261 nowoczesnych czołgów T-90.