Coraz większy obszar Rosji obejmują pożary: lasów, łąk i torfowisk. Według agencji ITAR-TASS - tylko w ciągu ostatnich 24 godzin ogień obejmował powierzchnię 110 tysięcy hektarów. Służby Ministerstwa do spraw Nadzwyczajnych zarejestrowały 418 pożarów z czego połowę udało się już ugasić.
Najtrudniejsza sytuacja jest w: Kraju Krasnojarskim, na półwyspie Jakuckim i w obwodzie Amurskim. Ogień nie oszczędza także innych regionów Rosji. Resort spraw nadzwyczajnych wylicza aż 13 takich regionów. Ratownicy obawiają się, że katastroficzna sytuacja z ubiegłego roku nie tylko powtórzy się, ale może obejmować większy obszar kraju. Do walki z ogniem wysłano śmigłowce i samoloty.
Do osobistej odpowiedzialności za prowadzenie akcji gaśniczej prezydent Dmitrij Miedwiediew zobowiązał szefów lokalnej administracji zapowiadając ich dymisje w przypadku jakichkolwiek zaniedbań. Od początku roku zarejestrowano aż 8 i pół tysiąca zarzewi ognia w całej Rosji. Eksperci obliczyli, że ogień obejmował powierzchnie ponad 300 tysięcy hektarów.
