Z powodu śnieżyc, w 18 -stu rosyjskich okręgach i czterech miasteczkach, wprowadzono stan wyjątkowy. Śnieżyce i silne wiatry które nawiedziły obwód Moskiewski oraz Twerski, spowodawały szereg awarii sieci energetycznej. Prądu nie ma w 80-ciu miejscowościach obwodu Moskiewskiego. Wszędzie pracują lokalne sztaby kryzysowe.
Bez prądu jest na przykład duży okręg Chimki na północnym zachodzie stolicy. Prądu nie ma też ponad pięć tysięcy osób leżącego dwieście kilometrów na południe od Moskwy obwodu Twerskiego. Powołano sztab kryzysowy, który ma przywrócić dostawy energii.
Z niedostatkami prądu zmaga się lotnisko w Domodiedowie pod Moskwą. W miniony weekend energia była wyłączana na około 20 minut co kilka godzin. Lotnisko funkcjonowało dzięki awaryjnemu zasilaniu z agregatów prądotwórczych. Mimo to wczoraj port lotniczy obsłużył rekordowe 47 tysięcy pasażerów. Na miejscu pracuje specjalna grupa specjalistów z ministerstwa do spraw sytuacji nadzwyczajnych, by koordynować prace lotniska.
Z Moskwy w ciągu ostatniej doby, służby porządkowe wywiozły ponad 300 tysięcy metrów sześciennych śniegu. Od początku zimy w stolicy wywieziono już 7 milionów metrów sześciennych śniegu, którego spadło ponad 60 centymetrów. W ciągu ostatnich dni pod naporem śniegu, przewróciło się bądź połamało około 13 tysięcy drzew. Według organizacji ekologicznych, już dawno nie było takiej sytuacji, by drzewa masowo przewracały się pod wpływem śniegu. To one powodują w znacznym stopniu zerwania linii energetycznych. Dziś w obwodzie Moskiewskim również ma padać śnieg, ale nie będą to intensywne opady.
