"Bułgaria" została wydobyta na powierzchnię i odholowana na mieliznę. Ratownicy już drugi dzień przeszukują wszystkie pomieszczenia i wypompowują wodę. Wstępnie informowano, że statek zatonął ponieważ był niesprawny i przeładowany. Jednak eksperci dokonujący pobieżnych oględzin wydobytego z dna Wołgi wraku nie stwierdzili poważniejszych uszkodzeń poszycia i mechanizmów napędowych jednostki. Prom pływał bez licencji i z niesprawnym silnikiem twierdzili w pierwszych dniach po katastrofie przedstawiciele rosyjskich organów ścigania. Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej postawił już zarzut zaniedbania obowiązków służbowych szefowi firmy armatora i inspektorowi nadzoru technicznego. Ostatecznie jednak przyczyny zatonięcia "Bułgarii" ustali specjalna komisja, która raz jeszcze zbada wrak gdy zostanie on odholowany do suchego doku.
IAR