Ciekawe spojrzenie na demonstracje opozycji prezentuje "Niezawisimaja Gazieta". Związani z dziennikiem politolodzy i komentatorzy uważają, że pozaparlamentarna opozycja nie ma prawa do organizowania demonstracji przeciwko wynikom niedzielnego głosowania.
"Jeśli najpierw ludzie nawołują do bojkotu wyborów, sami w nich nie biorą udziału, a później krzyczą, że ukradziono im prawo wybierania, brzmi to śmiesznie" - uważają eksperci cytowani przez gazetę.
Komentatorzy "Moskiewskiego Komsomolca" ironizują, że w Rosji tworzy się nowy ustrój "zamiast cywilizowanej parlamentarnej powstaje radykalna, uliczna demokracja". W zestawieniu z większością gazet dziwnie wyglądają strony prorządowej "Rossijskoj Gaziety". Dziennikarze nie zauważyli demonstracji opozycji.
IAR