Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rosja coraz mocniej naciska na Ukrainę

0
Podziel się:

Moskwa coraz mocniej naciska na władze w Kijowie. Świadczą o tym ostatnie wypowiedzi rosyjskich polityków, z których wynika, że Rosja nie zamierza wypuścić Ukrainy ze swojej strefy wpływów. W wywiadzie dla agencji Interfax - Ukraina kremlowski doradca Siergiej Głaziew mówi wprost o konieczności siłowego rozwiązania, a nawet zewnętrznej interwencji.
Moskwa stopniowo zaostrza swój ton w stosunku do wydarzeń na Ukrainie. Najpierw szef dyplomacji Siergiej Ławrow krytykował zachodnich polityków za prowokowanie przemocy i wtrącanie się w wewnętrzne sprawy suwerennego państwa. Rosyjski minister dał też do zrozumienia, że antyrządowy "majdan" jest finansowany przez organizacje zagraniczne. Później odpowiednie uchwały przyjęły obie izby parlamentu: Duma Państwowa i Rada Federacji. Rosyjskie media państwowe zgodnie zaczęły ostrzegać Unię Europejską i USA przed ukraińskimi nacjonalistami, a pełnomocnik rosyjskiego MSZ do spraw praw człowieka Konstantin Dołgow nazwał uczestników "euro majdanu" - ekstremistami. W podobnym tonie wypowiedział się również w rozmowie z Polskim Radiem politolog z Rosyjskiej Akademii Nauk profesor Aleksandr Gusiew. "To co dzieje się na Ukrainie, mam na myśli neofaszystowskie nastroje, powoduje że podstawowym zadaniem władz w Kijowie jest zademonstrowanie siły, bo każda władza musi być silna" - stwierdził ekspert.
Zaskakująco ostro, kolejny raz wypowiedział się na temat sytuacji na Ukrainie doradca prezydenta Rosji Siergiej Głaziew. W jego opinii Wiktor Janukowycz nie ma innego wyjścia jak tylko użycie siły, bo inaczej straci władzę na rzecz ekstremistów i puczystów. Kremlowski doradca oskarżył USA o finansowanie bojówek ekstremistycznych i wspieranie próby obalenia konstytucyjnych władz. Głaziew przestrzega przed wojną domową i rozpadem państwa. Przypomina, też że zgodnie z porozumieniem budapesztańskim z 1994 roku Rosja i Stany Zjednoczone są gwarantami niepodległości i jedności terytorialnej Ukrainy, a więc są zobowiązane do interwencji, gdy dochodzi do tego typu zagrożeń.
Wcześniej szef MSZ Siergiej Ławrow i rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow nie wykluczyli, że Rosja może "wtrącić się" w wydarzenia na Ukrainie, ale obaj zaznaczyli, że "tylko wtedy, gdy sami Ukraińcy o to poproszą".

Informacyjna Agencja Radiowa

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)