Władimir Makarkin dodał, że śledztwo na razie ma potwierdzone informacje o 11 rozpoznanych ofiarach śmiertelnych i 11 osobach rannych w trakcie awarii. Ponadto, 64 osoby uznaje się za zaginione.
Wcześniej, Siergiej Szojgu, minister do spraw sytuacji nadzwyczajnych pytany dlaczego doszło do awarii powiedział, że podstawowa wersja zakłada, że doszło do tak zwanego "hydro-uderzenia", którego przyczyna na razie nie jest znana. Media wyjaśniają, że chodzi o gwałtowne uderzenie kilku tysięcy ton wody w maszynownię.
Gazeta "Komsomolskaja Prawda" - powołując się na nieoficjalne źródło - informuje, że w trakcie niedawnego remontu mogła zostać uszkodzona rura, po której z wysokości 150 metrów spływa woda i dlatego doszło do zmiany kierunku biegu ogromnej masy wody.
Kompania, która jest właścicielem elektrowni wodnej, zapowiedziała, że rodziny ofiar otrzymają po milion rubli odszkodowania, czyli równowartość 100 tysięcy złotych.