Michaił Gorbaczow określił decyzję o uznaniu niepodległości zbuntowanych gruzińskich republik jako "jedyną możliwą w obecnej sytuacji". Były prezydent Związku Radzieckiego uważa, że taki rozwój wydarzeń jest wynikiem agresywnych działań przywódców Gruzji wobec ludności Osetii Południowej.
Władimir Żyrinowski uważa, że teraz przyszedł czas, by podpisać porozumienia o współpracy wojskowej i rozmieszczeniu rosyjskich baz wojskowych na terytorium Osetii Południowej i Abchazji.
Lider komunistów Giennadij Żjuganow również jest zdania, że prezydent Dmitrij Miedwiediew podjął prawidłową decyzję, opierającą się na woli narodów Osetii Południowej i Abchazji do życia w niepodległych państwach.
Decyzję prezydenta skrytykował lider opozycyjnego Sojuszu Sił Prawicowych. Nikita Biełych powiedział, że doprowadzi ona do pogorszenia relacji Moskwy z Zachodem.