Jak powiedział Radiu Białystok Krzysztof Skok, zawsze marzył, by odbyć rowerem długą podróż , ale marzył też, by zobaczyć wyścig kolarzy szosowych na Igrzyskach Olimpijskich. Skok zaznacza, że fascynują go również rozmowy ze spotykanymi na trasie mieszkańcami byłego Związku Radzieckiego. Jak, wyjaśnia, podobne podróże po krajach byłego związku odbywał już wcześniej, jednak nigdy nie trwały one tak długo. Cyklista zakłada, że podróż do Chin potrwa około pięciu miesięcy.
29-letni Krzysztof Skok prowadzi dziennik podróży . Wrażenia zapisuje też na swojej stronie internetowej, zatrzymując się w większych miastach. Krzysztof Skok ma zapewniony nocleg na Łotwie i w Rosji. Nie wie natomiast, co go czeka w Mongolii i Chinach , ale na tym - jego zdaniem - polega właśnie przygoda
W drodze powrotnej, we Władywostoku cyklista przesiądzie się z roweru na pociąg. Będzie nim podróżował cały tydzień. Do Sopotu, skąd wyruszył, dotrze najprawdopodobniej 3 września.
Wyprawę studenta objął patronatem Polski Komitet Olimpijski.