28 października były szef Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego, 85-letni generał Wojciech Jaruzelski, zakończył składanie wyjaśnień. W sumie zajęło mu to pięć kolejnych rozpraw. Na dzisiejszą rozprawę nie stawił się drugi oskarżony, generał Czesław Kiszczak, który ani razu jeszcze nie uczestniczył w procesie. W pismach do sądu tłumaczył, że nie pozwala mu na to stan zdrowia. Sąd wszystkie te nieobecności uznał za nieusprawiedliwione, a udział Kiszczaka w procesie uzależnił od ekspertyzy lekarzy. Biegli stwierdzili, że stan zdrowia generała jest zły i może się jeszcze pogarszać. Jednocześnie podkreślili, że obecnie nie ma żadnych przesłanek, które uniemożliwiałyby udział Kiszczaka w procesie. Sąd musi jednak zagwarantować, by rozprawy trwały nie dłużej niż dwie godziny, a na sali było zapewnione odpowiednie nagłośnienie, gdyż Kiszczak ma problemy ze słuchem. Podczas rozprawy ma też mieć możliwość siedzenia.
Dzisiejsza rozprawa będzie się więc toczyć pod nieobecność Kiszczaka. Prokuratura wniosła, by w związku z wydłużonym weekendem trwała ona tylko do godziny 13.00.