Ryby głosu nie mają, ale tak jak wszystkie kręgowce, cierpią. Główny Inspektorat Weterynarii przypomina o obowiązku humanitarnego traktowania zwierząt. W wytycznych dotyczących sprzedaży żywych ryb czytamy o konieczności ich ogłuszania przed zabiciem.
Ryby powinny być transportowane, przetrzymywane i zabijane w taki sposób, by minimalizować ich cierpienie, mówi zastępca Głównego Lekarza Weterynarii. Jarosław Naze w rozmowie z IAR podkreślił, że uśmiercanie zwierzęcia musi się odbywać na zapleczu albo przynajmniej za parawanem. Nie może tego robić osoba niepełnoletnia i świadkami nie mogą być dzieci. Za nieprzestrzeganie przepisu grożą sankcje karne.
Jarosław Naze zauważył, że wiele zależy też od konkretnego kupującego, który chce wyjść ze sklepu z żywą rybą i bezpośrednio przed Wigilią sam ją uśmiercić. Przypomniał o zakazie zawijania takiej ryby na przykład w torebkę foliową.
Zalecenia jak należy postępować z żywymi rybami w handlu detalicznym można znaleźć na stronie internetowej Głównego Inspektoratu Weterynarii. Działające w Polsce sieciowe markety wpisały się na listę placówek stosujących te wytyczne.
IAR
