Nowy prawicowy dziennik miały promować reklamy w TVP, TVN i Polsacie. Dwie pierwsze telewizje odmówiły emisji. Według "Rzeczpospolitej", TVN tłumaczył to brakiem czasu antenowego, a Telewizja Publiczna - tym, że jeden z dwóch spotów miał charakter wyborczy. Drugi z nich ma być warunkowo dopuszczony do emisji w TVP.
Tomasz Sakiewicz jest oburzony zwłaszcza decyzją Telewizji Polskiej i zapowiada zgłoszenie sprawy do prokuratury. "To nadużycie stanowiska przez prezesa Juliusza Brauna" - mówi "Rzeczpospolitej". Władze TVP przekonują, że decyzje podjęły w oparciu o ekspertyzy prawne.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/"Rzeczpospolita"/to/dabr